Edukacja domowa - Od czego zacząć..?
Od czego zacząć? Od podjęcia decyzji. Tyle i aż tyle. Reszta praktycznie robi się sama.
Kiedyś było nie do pomyślenia, żeby dziecko mogło nie chodzić do szkoły. Usłyszałam to stwierdzenie niejeden raz, gdy świat (czytaj: rodzina) usłyszała, że nie mam w planach systemowej placówki dla młodszej córki. Ale te same głosy potwierdzą, że nauka w szkole to utopia - bo wszystkiego trzeba się potem i tak uczyć w domu, na sprawdziany, egzaminy, itp.
Edukacji domowej można "spróbować" i w każdej chwili wrócić do systemowej szkoły, jeżeli z jakiegoś powodu się uzna, że to jednak nie jest to. Ale przechodząc na nią, nie warto zostawać w swojej szkole (jeżeli się do placówki wcześniej chodziło), zdecydowanie lepiej przenieść dziecko do szkoły przyjaznej. Ci, którzy w temacie siedzą już długo mówią, że o egzaminy tu chodzi - zwykła szkoła choćby chciała, nie potrafi przeprowadzić go w przyjaznej atmosferze. Tak mówią. Czy taka jest prawda, nie wiem - bo córka rozpoczynająca przygodę z ED od początku będzie w przyjaznej szkole. Nie sprawdzimy na własnej skórze, jak wyglądają egzaminy w systemowych.
No dobrze, decyzja podjęta. Co dalej?
Trzeba znaleźć szkołę, do której zapisze się dziecko. Nie jest już wymagane zaświadczenie z poradni. Zgłaszamy do szkoły chęć zapisania dziecka, wypełniamy dokumenty i to w sumie tyle. Cieszymy się wolnością.
0 komentarzy