I po egzaminie... Podsumowanie października
Egzamin z informatyki zdany!
Ale październik zaczęliśmy wcale nie od nauki, a od krótkiego urlopu w górach - jesień w Karkonoszach jest cudowna..! A po powrocie do domu, na dobre już rozpoczęłyśmy rok szkolny.
Z przerobieniem materiału z informatyki poszło nam bardzo szybko. W niecały tydzień miałyśmy już skończone! Zostało tylko powtarzać sobie najważniejsze informacje do egzaminu i przygotować prezentację - jako że w piątej klasie rozpoczęli Power Pointa, to wybrałyśmy właśnie ten program do prezentacji. Z przyjemnością przypomniałam sobie, jakie cuda można tam tworzyć :)
W październiku rozkręciłyśmy się z geografią i biologią (będą zdawane w listopadzie), zaczęłyśmy też matematykę i polski. Z moich obliczeń wyszło, że gdy cztery razy w tygodniu zrobi Duża dwie strony z matematyki, to akurat do egzaminu skończy - zobaczymy co z tego wyjdzie. Podręcznik z polskiego jest dość gruby i nie wygląda zachęcająco, ale też coś tam sobie powoli robimy - i czekamy na rozpiskę z podstawą i wymaganiami egzaminacyjnymi, może nie trzeba będzie za bardzo do niego zaglądać.
W październiku obie dziewczyny zaczęły chodzić na zajęcia Pracowni Edukacji Domowej. Nie na każde, ale dość często tam bywamy. Póki jest im fajnie, nie planujemy tego zmieniać.. :)
0 komentarzy